Danuta Rusin MGL SŁOWO

Drukuj

Urodziła się w Mielcu i z tym miastem jest związana. Obecnie od dwudziestu czterech lat mieszka w Tuszymy w gminie Przecław. 
Absolwentka I Liceum Ogólnokształcącego w Mielcu i Uniwersytetu Rzeszowskiego. Doradca zawodowy, a obecnie szczęśliwa emerytka. 
Członkini Towarzystwa Miłośników Ziemi Mieleckiej im. Władysława Szafera. Należy do Mieleckiej Grupy Literackiej "SŁOWO”. 
Jest członkiem lokalnych stowarzyszeń "Razem dla Tuszymy” i "Przecławski Krąg”.
Wydała trzy tomiki poezji - "Anioły”, "Autograf”, "Wiersze zadane”.
Publikuje swoje wiersze w Almanachach wydawanych przez Mielecką Grupę Literacką "SŁOWO”.

Miłośniczka sztuki. Pisze wiersze, bajki dla dzieci, maluje. Zachwyca ją piękno świata, które pragnie uwieczniać i przekazywać innym. Słowem i pędzlem utrwala spostrzeżenia i emocje. Obrazuje otaczającą rzeczywistość, blaski i cienie codziennego dnia i odświętne uniesienia wszystkim co piękne.

 


Gałczynienie

jutro popłynę łodzią codzienną 
granatem nieba
i godzin szarością dnia

bo Ja zwyczajna

jutro popłyniesz jak księżyc złoty
wiatrem pędzony
tak wiem o tym

bo Ty zwyczajny

zwyczajni ludzie
zwyczajnie płynąc
zwyczajnie są

nadzwyczajni


Widok z okna

na wyciągnięcie ręki 
ściana szpikulców na złotawo burych pognieciuchach
balansuje chwiejno powiewno

prześwity błękitu
szaro smutne utykają przestrzeń
rozświetlając taflę 
szmaragdowo igłową

serca drzewostanu 
kształtnie zakute szumią przestrzennie 
ciszy szpilkowej
kantylenę liryczną
zielono rytmiczną


Zawieruszenie

szpargałki sentymentalne
pozostawione

czasoprzedmioty zagospodarowujące chwile

urastają do niebotyczności

z nimi znajome
bez nich pokraczne

nic a świat


 Jutro

jeszcze wyzwanie
ale 
już pomieszane ze strachem
nie tylko z ciekawością

jeszcze

a chciałoby się zawsze

jutro też



 Mama

tyle
kropli dni
i
nocnych objęć Morfeusza

przytuleń promiennych
głośnięć emocjonalnych
utęsknień
wspólnych codziennie
i
nie pustki

tyle
Jej we mnie 
ile życia