ZDZIWIENIE
Gotyckie łuki
Sacrum chcące pojąć
Chwałę istnienia rozgłaszają
Ramy witraży
Tęczę chcące objąć
Wiary w nadzieję nauczają
Bramy ogrodów
Co wiecznie zielone
Symetrią znużenie kojące
Wiatrem łagodnym
Trawy pochylone
Wieczne podziwu pragnące
Fale przybrzeżne
Marzeniem wznoszone
Zielone światy otwierają
Wiatrem pędzącym
Żagle wypełnione
Do grzechu myśli popychają
Tak wciąż rozmyślam
karmiony zdziwieniem
Wpatruję się w Twoje oczy
I szukam słowa
Co da mi natchnienie
Czym mogę Cię jeszcze zaskoczyć
ZIELONA PIOSENKA
Gdy mi przyniosłaś
dar rozkojarzenia
Do innych światów
otworzyłaś bramy
Gwiazdom ukrytym
za powiek zasłoną
Dałaś rozjaśnić
mroki samotności
Chciałem
Gdy malowałaś
akt rozkojarzenia
Tchnęłaś w pastele
barwy pożądania
Skryłaś w zieleni
studnię swoich uczuć
Zmieniłaś w wodę
piasek nieśmiałości
Chciałem
Gdy darowałaś
cud rozkojarzenia
Mgłę co okrywa
szmaragdowe morze
Łodzią zieloną
Pozwoliłaś płynąć
W długich historiach
Dałaś się zapomnieć
Chciałem
Zobaczyć dźwięki
Których nikt nie widzi
Smakować czas
Zanim blask swój roztrwoni
Usłyszeć barwy
Których nikt nie słyszy
Pomylić słowa
Pieśni zadziwionej
***
Te białe wiersze
i zielone rymy
Piszę dla Ciebie
nocą nieskończoną
Rozkojarzony
Twym rozkojarzeniem
Pytam za Tobą
co dalej, CO DALEJ
I
Pragnę
Nie słyszeć dźwięków
których nikt nie słyszy
Twardo po ziemi
stąpać znów skupiony
Nie widzieć barw
których nikt nie widzi
Zapomnieć słowa
pieśni zadziwionej
INWOKACJA
Pani radosna
urodą świata
Zdradź barw znaczenie
ukryte w kwiatach
Pani raniąca
pęknięciem nieba
Podziel się deszczem
rozkojarzenia
Pani dostojna
czerwieni pełna
Opowiedz proszę
Co kryje ziemia
Pani zdziwiona
trwałością śladów
W aniele powróć
brodzącym w śniegu