Spotkanie mogło mieć miejsce dzięki pomocy finansowej i organizacyjnej wielu instytucji i osób, dużą rolę odegrała Miejska Biblioteka Publiczna w Mielcu, stąd to dyrektor MBP Maria Błażków została zaproszona, aby rozpocząć ten niezwykły wieczór.
Dyrektor Błażków przypomniała całą listę osób i instytucji, dzięki którym doszło do promocji książek. Jolanta Strycharz, instruktor MBP, mówiła o utworach Tomasza Pyciora, nad którymi w całości pieczę roztoczyła MBP. – Nie każdy ma taką łatwość opisywania rzeczywistości – podkreślała i zachęcała do czytania, szczególną uwagę zwracając na Fraszki i inne igraszki, podkreślając ich humor i lekkość. Zachwalała pisaną gwarą Bidę i żartobliwie pytała, dlaczego autor tak nie lubi kobiet, bowiem w obydwu tomikach Tomasza Pyciora kobiety nie są przedstawione w najlepszym świetle… Ale żeby oddać sprawiedliwość autor mężczyzn także nie oszczędza.
Prowadząca spotkanie dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury Bernadeta Adamczyk zaprosiła na muzyczny występ, a potem już spotkanie z wiejskimi artystami seniorami przebiegło w wyznaczonym rytmie. Maria Kusek nie kryła wzruszenia, że jej marzenia się spełniły. Opowiedziała, jak doszło do wydania jej Zaczarowanego balonika, a właściwie kilkunastu baloników, jak powiedziała, a następnie sama przeczytała kilka opowiadań. Potem przyszedł czas na utwory Tomasza Pyciora, które prezentował albo sam autor, albo recytowała Jadwiga Klaus.
Autor opowiedział też, jak doszło do spotkania z Marią Kusak kilka lat wcześniej. Od lat myślał o tym, jak wydać swoje wiersze. Kiedyś przeczytał w lokalnej prasie, że Maria Kusek wydała tomik i stwierdził, że ona udzieli mu informacji, jak zadebiutować. Wsiadł w auto i pojechał jej szukać. Okazało się, że mieszkają naprawdę blisko siebie, choć nie znali się nawzajem. Tak zaczęła się ich znajomość, która zaowocowała tym, że Tomasz Pycior opublikował swoje utwory.
Najbardziej ożywioną i wesołą częścią spotkania były życzenia od przyjaciół, znajomych i rodziny obu autorów. Furorę zrobiły rymowane życzenia od Józefa Pluty z Jaślan, który rozochocony ciepłym przyjęciem, wyrecytował jeszcze zabawną, wywołującą salwy śmiechu rymowankę.
Podziękowania dla Starostwa, dla Miejskiej Biblioteki Publicznej w Mielcu, dla władz gminy, dla Grupy Literackiej Słowo, której członkowie przyjechali na promocję książek – tak zakończyło się spotkanie w Czerminie.
źródło: RMI24
FB