Poezja często jest sposobem wyrażania siebie. Na spotkaniu autorskim Henryki Marek, które miało miejsce 23 lutego 2019 roku w Pałacyku Oborskich mieliśmy okazję posłuchać poezji religijnej. Pani Henryka, członkini Towarzystwa Miłośników Ziemi Mieleckiej i należącej do niego Mieleckiej Grupy Literackiej „Słowo” dała się poznać jako uduchowniona poetka i bardzo ciepła, serdeczna osoba.
Duchem natchniona poezja w Pałacyku Oborskich
Zaskoczeniem dla organizatorów było to, jak wiele osób przyszło posłuchać tego gatunku poezji, bowiem w sali Pałacyku Oborskich trzeba było dostawiać krzesła. Prowadzenia i oprawy muzycznej podjął się zespół „M jak Mielec”, a gościnnie wystąpiła diakonia wokalno-muzyczna Odnowy w Duchu Świętym „Żywa woda”, której przewodniczyła Henryka Marek.
Prezes TMZM im. Władysława Szafera w Mielcu Janusz Chojecki w swoim wystąpieniu wyraził zadowolenie, że w MGL „Słowo” jest miejsce na ten rodzaj poezji, pogratulował bohaterce wieczoru talentu, a prezes MGL „Słowo” Aleksandra Piguła powiedziała, że po debiucie Henryki Marek w mieleckim almanachu „Schowane między słowami”, spotkaniach w MGL „Słowo” w Domu Pomocy Społecznej w Mielcu najwyższa pora, by Henryka Marek wydała swój debiutancki tomik. Wieczór przeplatały wiersze w wykonaniu Elżbiety Witek, Marii Orłowskiej i Małgorzaty Białasik i piosenki z tekstem Henryki Marek w wykonaniu zespołu „M jak Mielec” pod kierunkiem Jana Robaka, grupy „Żywa woda” i samej autorki.
Po uczcie duchowej była okazja do dyskusji, w której uczestniczyli członkowie MGL „Słowo”: Barbara Mamcarz, Kazimierz Trela, Jan Robak, Joanna Prejzner, Ewa Siembida, Elżbieta Witek , Maria Orłowska i Aleksandra Piguła, był słodki poczęstunek przygotowany przez autorkę wieczoru i TMZM. Wyjątkowy wieczór z poezją religijną uwiecznił na zdjęciach zawsze obecny na spotkaniach TMZM Bogusław Trojnacki. Dziękuję Henryce Marek za podzielenie się swoimi wierszami , zespołom za oprawę muzyczną , recytatorom za nastrój i klimat, wszystkim uczestnikom za obecność, a Henryce Marek życzę wytrwałości i z niecierpliwością czekam na jej debiutancki tomik.
Aleksandra Piguła
fot. Bogusław Trojnacki